George Kollias… Petarda!

          7 października 2017 roku, data jak każda można by pomyśleć ale nie dla perkusistów, szczególnie tych ekstremalnych. Nie codziennie można spotkać tego człowieka na polskiej ziemi, który podróżuje po świecie non stop z jednym z największych metalowych zespołów na świecie, ale również podróżuje prowadząc warsztaty perkusyjne.

Bardzo sympatyczny Grek, o długich charakterystycznych włosach i co najbardziej mnie zaskoczyło – niski… a na zdjęciach wydawał się na wielkiego chłopa. Szczupły, skromny i bardzo miły George Kollias tego dnia, rozniósł salę w Szkole Muzycznej w Opolu, w której dawał występ,   i to doszczętnie.

Dopóki się tego nie zobaczy na żywo, myśli się, no fajnie, szybko itd., ale kiedy już zobaczysz na żywo i widzisz z jaką lekkością ten człowiek porusza się za bębnami, grając w tempach średnio 300bpm, zachowując przy tym naturalne brzmienie i niesamowity cios z ręki i nogi to, wtedy zaczynasz rozumieć gdzie twoje miejsce i w czym tkwi tajemnica doskonałego grania metalu i popularnych rytmów blast beats.

Dla mnie najciekawszy i najbardziej inspirujący perkusista metalowy na świecie, zaraz obok Derek’a Roddiego, które również uwielbiam. Ja to oceniam tak: są perkusiści metalowi i jest George Kollias, który dostał od Boga coś więcej niż tylko talent, pomijając włożoną w to ciężką pracę.

Dlatego ta data była niezwykła…

Cześć George! Jak się czujesz będąc kolejny raz w Polsce?

Cześć Paweł! Bardzo mi miło i jak zawsze czuję się tutaj wspaniale.

Przed Tobą występ na Drum Fest 26. Jak twoja forma?

Świetnie. Jeszcze nie miałem czasu się rozgrzać, bo od rana ocenialiśmy z komisją konkurs Young Drum Hero, gdzie wystąpili naprawdę bardzo utlentowani perkusiście, plus wywiady, zdjęcia, autografy i czas ucieka, więc i z Tobą muszę szybko porozmawiać, aby móc się jeszcze rozgrzać.

Ok, rozumiem, nie przedłużajmy. Czy nadal mieszkasz w Grecji czy zmieniłeś miejsce zamieszkania ze względu na ciągłe podróżowanie?

Cały czas mieszkam w Grecji i jest mi tam bardzo dobrze. Tam gdzie mieszkam, jest miło i spokojnie. Kocham mój kraj i kulturę. Nie zamieniłbym tego miejsca na żadne inne.

Troszkę będę skakał z tematu na temat ze względu na ograniczony czas, więc teraz zapytam cię o interesujący dla mnie temat i myślę, że ważny też dla wielu perkusistów. Jesteś popularny jako metalowy perkusista, ale odnajdujesz się również w innych stylistykach muzycznych czyli jesteś uniwersalnym perkusistą?

Tak. Bardzo lubię grać różne style muzyczne, bo to mnie cały czas rozwija. Kocham metal ale jest poza nim jeszcze wiele pięknej muzyki, którą kocham grać i robię to. Kiedy mam czas, gram z różnymi muzykami, różną muzykę i też nagrywam dla różnych artystów z całego świata, którzy przysyłają mi swoje materiały, a więc jak widzisz, nie siedzę tylko w metalu.

Czy znajdujesz jeszcze czas na Twoją wielką pasję, którą są motory?

Ooo tak! Kiedy tylko wracam do domu to, zabieram mój motor i spędzam z nim sporo czasu. Należę do klubu i jeżdżę z kolegami, którzy robią to zawodowo. Daje mi to mnóstwo energii i ciągle ekscytuje.

Nie boisz się, że coś ci się stanie i nie będziesz mógł grać?

Nie. To jest silniejsze ode mnie, i mimo że koledzy z zespołu mówią mi, żebym uważał to, ja zaraz o tym zapominam ;-)…

Twój solowy album?

Jestem z niego bardzo dumny bo nagrałem zupełnie sam, więc to dla mnie kolejna szkoła i cel by stać się kompletnym muzykiem.

Bardzo inspiruje mnie Twoje brzmienie bębnów. Brzmisz bardzo naturalnie. To takie nie naturalne w metalowym graniu, bo mało jest dobrze brzmiących metalowych perkusistów. Jak to robisz, używasz jakiś triggerów, modułów brzmieniowych itp?

Moje bębny i moje brzmienie są odzwierciedleniem mojej duszy. Uwielbiam naturalne brzmienie, a triggerów używam tylko do bębnów basowych plus mikrofony co tworzy brzmienie pełne, dynamiczne i przejrzyste.

Powiedziałeś że dobrze się czujesz w Polsce, a ja bardzo dobrze czuję się w Grecji. Byliśmy tam z moją żoną dwukrotnie i zamierzamy jechać kolejny raz, ponieważ kiedy wkraczam w grecki klimat, czuję się jak u siebie w domu. Jak myślisz, skąd takie przyciąganie?

Ponieważ ludzie w Grecji są bardzo mili i sympatyczni, otwarci dla ludzi. Podobnie jest w Polsce. Oczywiście piękne krajobrazy i pogoda wpływa dodatkowo pozytywnie na ludzi, ale przede wszystkim to ludzie tworzą ten luz i pozytywny klimat.

Kiedy ćwiczysz to?

Staram się zawsze być dokładny! Ćwiczę oczywiście metalowe tematy ale lubię również ćwiczyć puszczając sobie muzykę wielkich gwiazd z całego świata, np., gwiazda popu Madonna i gram z nią dokładnie nuta w nutę, niczego nie ujmując ani dodając, tylko tyle ile jest wymagane. Wyobrażam sobie że przede mną stoi 100 000 tysięcy ludzi i skupiam się na graniu aby niczego nie zawalić, żeby zagrać koncert od początku do końca perfekcyjnie. Tak pracuję nad muzyką i skupieniem.

Dziękuję ci za krótką, ale dynamiczną rozmowę. Życzę ci powodzenia podczas występu i miłego pobytu w Polsce.

Dziękuję Paweł i wzajemnie!

Rzeczywiście rozmowa była dynamiczna bo nie mieliśmy zbyt wiele czasu. George był mocno zajęty od samego rana aż do występu, więc skakałem z tematu na temat, ale jak widzicie, wyszło sympatycznie bo takim jest człowiekiem.

Występ był uderzeniem z siłą jaką dysponował u szczytu formy Mike Tyson, więc możecie sobie wyobrazić jaki to był strzał ;-)…

Jak to mówi Maciek Gołyźniak – „Trzeba ćwiczyć”, bo oczywiście sam talent i iskra boża nie wystarczą do bycia super metalowym perkusistą. Trzeba spędzić tysiące godzin za bębnami aby dojść na szczyt i trzeba ćwiczyć mądrze, żeby się rozwijać, bo przecież można grać całe życie źle. Dlatego bardzo ważne jest aby siebie obserwować i na bieżąco poprawiać swoje błędy, chyba że mamy tak wysokie ego że przysłania nam trzeźwe myślenie i wtedy mamy problem…

 

Przygotował: Paweł 'Mr Sticky’ Larysz

Zdjęcia: Paweł 'Mr Sticky’ Larysz