MARZENIA kontra RZECZYWISTOŚC POLSKIEGO RYNKU MUZYCZNEGO

Wiekszość młodych początkujących perkusistów, marzy o tym, żeby zdobyć swój wymarzony zestaw perkusyjny, założyć zespół, nagrywać płyty, jeździć w trasy koncertowe i dawać show na wielkich scenach całego świata. Co za tym idzie – zdobyć miliony fanów, najlepiej fanek, i ewentualnie jeździć czerwonym ferrari, bo jak na artystę przystało, półśrodki nie wchodzą w grę…

Image

Czyż to nie brzmi jak bajkowy scenariusz prosto z Hollywood? Brzmi pięknie, lecz takie życie należało i nadal należy do nielicznych na świecie, a w Polsce do bardzo nielicznych i ciągle tych samych gwiazd…

Marzenia…

Image

Nagraliśmy płytę, jest dobra, wkrótce pojedziemy w trasę i będzie fantastycznie, ale potrzebujemy jeszcze wsparcia finansowego, bo musimy zrobić reklamę, wydrukować plakaty, wynająć transport, zarezerwować noclegi i, co najgorsze, opłacić kluby, żeby móc w nich zagrać, żeby pokazać się, zaistnieć. A może wytwórnia mogłaby to wszystko zrobić, tylko musimy ją znaleźć i będzie z górki. Wytwórnie mają ogromne możlilwości, więc wydadzą nam płytę i roześlą o nas informację, że nadchodzi nowa era ostrego rocka. Ok, działajmy, na pewno się uda i spełnią się nasze marzenia. Telefony topią się od wykonywanych połączeń, w słuchawce słychać niesmaczny i znudzony głos menadżera, który za za każdym razem odpycha nas dyplomatycznie; „Wkrótce oddzwonimy, bo teraz mamy dużo projektów. Przyślijcie nam demo i w wolnej chwili przesłuchamy, ale nic nie obiecujemy”. I tak mijają godziny, dni, tygodnie, miesiące, lata…I cisza… Cisza, która zabiła już wiele utalentowanych zespołów, które niestety naturalnie się wypaliły, nie odnosząc sukcesów.

a rzeczywistość…

Image

Niestety, czasy bogatych wytwórni, kiedy to zespoły za podpisanie kontraktu dostawały pieniądze, żeby żyć, i swobodnie pracować nad płytami, już dawno minęły. Dzisiaj zespoły same nagrywają, miksują, a nawet same robią mastering swoich płyt, tworzą szate graficzną, tłoczą płyty, tworzą całość. Gdy produkt jest gotowy, nadchodzi kolejny etap – wydanie płyty, reklama, marketing itp.

Kiedy produkt jest gotowy, byc może zainteresuje się nim jakaś wytwórnia, nie dokładając do interesu ani grosza i w dodatku zabierając zespołowi część praw autorskich. Później zdarza się, że zespoły aby zdobuć swoją płytę, muszą sobie ją kupić od wytwórni ( takie przypadki niestety też miały miejsce ), która z nimi podpisała tzw. kontrakt, a potem nie stara się zrobić nic, żeby pomóc młodym artystom, pełnym pasji i nadziei na sukces. Tak, niestety, działa okrutny show-biznes.

Manager albo menadżer

Image

Siła profesjonalnego i bogatego managementu to wielki skarb, ale nie zawsze się sprawdza i nie każdy może go mieć. W dzisiejszych czasach większość zespołów nie decyduje się na menadżera, ponieważ jest on zbyt drogi, w biorą sprawy w swoje ręce. Robią tak nie tylko polskie zespoły, lecz również zagraniczne. Menadżerowie mają tylko jeden cel: zarobić na zespole jak najwięcej, niestety nie dając zbyt wiele w zamian, a po drugie, polski rynek muzyczny jest bardzo hermetyczny i ci, którym się udało, nie dopuszczają nowych zespołów do słowa, bo traktują ich jak konkurencję ( ale przyznam, że małymi krokami zaczyna się ten spięty system zmieniać ). Dlatego menadżer bez dobrych kontaktów i układów nie ma szans na sukces nawet z najlepiej grającym zespołem na świecie.

Druga strona medalu, czyli działanie na własną rękę, daje ci swobodę i kontrolę nad wszystkim , co dzieje się wokół zespołu, i zawsze jesteś pewien, że wszystko gra w stu procentach i nie będzie żadnych niedowmówień.

Czy warto postawić na samodzielność?

Image

Perkusista Tomas Haake z szwedzkiego zespołu Meshuggah jest jednym z tych, którzy wzięli sprawy zespołowe w swoje ręce i prowadzą je już od wielu lat. Mimo że zabiera mu to bardzo dużo czasu, cieszy się, że zespół nigdy nie zatrudnił menadżera z zewnątrz, ponieważ nie chcieliby, aby doszło do jakichkolwiek niedomówień, spraw sądowych o prawa autorskie itp. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że takie sytuacje bardzo mocno podcinają zespołom skrzydła i odbierają nadzieję na lepsze jutro.

Przejęcie obowiązków menadżerskich jest bardzo czasochłonnym i odpowiedzialnym zadaniem, ale w dzisiejszych czasach to najlepsze wyjście, żeby móc odnieść sukces, ponieważ, jeśli masz cel, wiesz co chcesz osiągnąć, to nikt od Ciebie nie będzie lepiej wiedział, jaką drogą iść i co zrobić, żeby dojść na szczyt i osiągnąć wymarzony cel.

Jeśli nie uda się od razu, to próbuj drugi raz, jeśli znów się nie, próbuj kolejny raz i tak do skutku, aż się uda, bo sukces przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie.

Nigdy nie można się poddać!!!

Mr Sticky

Zdjęcia: Archiwum Google and Drummerworld